Przepraszam Piotrze, ale widzę sprzeczność w Twoich wypowiedziach. Najpierw piszesz o enigmatyczności sztuki, do tego stopnia zagadkowej, aż trudnej w odbiorze, natomiast później o jej powierzchowności prowadzącej do zobojętnienia, wręcz ogłupiającej odbiorcę.
W obu przypadkach masz dużo racji, lecz każdy z tych wątków należałoby chyba rozpatrywać oddzielnie.
W związku z jednym z nich, tym o niedostępności sztuki dla przeciętnego zjadacza chleba przypomniała mi się wypowiedź Jacka Witczyńskiego. Ciekawe ma spojrzenie na ten problem... oto fragment;
4. Obserwując, co się wokół mnie wyprawia, mam wrażenie, że kultura - to abstrakcja. Ludzie chodzą smutni, ze spuszczonymi głowami. Rozmowy zaczynają się na temat pracy i kończą ogólnym narzekaniem. Tam gdzieś bilbord z okropną gębą, gdzie indziej reklama, która rodzi niesmak. Myślisz, że można spowodować, aby ludzie wrócili do początku? Czyli do obrazów i słów? Aby nie lecieli na łeb na szyję - do końca?
Ja na ten problem patrzę trochę inaczej. Kultura stała się dla ludzi czymś abstrakcyjnym, bo wydaje mi się, że twórcy kultury poszli w trochę innym kierunku niż reszta świata i ich działania oddaliły się jeszcze bardziej od widza. I zamiast zrobić coś, co nauczyłoby ludzi zachwycać się sztuką, wolą zamykać się we własnych kręgach ... i narzekać na niedojrzały gust społeczeństwa. Jakoś projektanci i architekci wnętrz chyba nie za bardzo narzekają na ten gust. Oni świetnie umieją się znaleźć we współczesnych czasach.
Twórcy klasyczni, będąc przywiązanym do tradycyjnych sposobów tworzenia i obcowania ze sztuką chcieliby, żeby ludzie tak, jak to mówisz, wrócili do początku, ale to jest raczej niemożliwe. To właśnie twórcy powinni ruszyć do przodu i powinni działać w taki sposób, żeby Sztuka stała się modna i żeby wprawiała ludzi w zachwyt. Ale do tego potrzebna jest zmiana mentalności twórców. W latach 90-tych nastąpiły olbrzymie zmiany w komunikacji społecznej poprzez rozpowszechnienie się komputerów i przede wszystkim Internetu, a większość dojrzałych artystów myśli o tworzeniu i komunikowaniu się z odbiorcą w stylu z poprzedniej epoki. Ja wychodzę z założenia, że sztuka powinna być dla ludzi, a nie ludzie dla sztuki, a skoro ludzie nie rozumieją sztuki, to trzeba ich jej nauczyć...... ale czy ucząc dziecko matematyki daje się mu od razu do rozwiązania równanie z dwoma niewiadomymi? Dlatego jednym z moich pomysłów jest przedstawianie w Artpub Galerii artystów tworzących zarówno Sztukę Wysoką, jak i tych, którzy tworzą Sztukę Popularną. Mam nadzieję, że oba środowiska wyciągną z tego obcowania jakieś pozytywy. No i przede wszystkim chciałbym w ten sposób przyciągnąć do Galerii zwykłych widzów, którzy trafią tam, żeby pooglądać rysunki w stylu np.: komiksowym i przy okazji zajrzą też do innych wystaw, co może kogoś z nich zainteresować bardziej złożonymi formami plastycznymi.
Podobnie myślę o poezji. Dlaczego środowiska literackie i plastyczne mają działać osobno? Przecież z takiego wspólnego działania mogą wyniknąć bardzo fajne sprawy. Na przykład świetnie graficznie wydany tomik poezji z pięknymi ilustracjami. Dlatego stworzenie miejsca gdzie oba środowiska mogą współistnieć i poznawać się wzajemnie, jest jednym z moich celów. W tym temacie miałem dużo szczęścia, bo dane mi było zetknąć się z Tobą i to Ty otworzyłaś szeroko drzwi do Artpubu literatom, co niezmiernie mnie cieszy. Jestem też ciekaw jak zostanie odebrane to, co niedługo zainicjujemy, czyli wspólne wystawy słowno-obrazowe.
Co do reklamy, to wcale nie musi budzić niesmaku, to też jest plastyczna forma przekazu, więc od twórców tych reklam zależy, jaka ona będzie. Okazuje się, że Mumio potrafią zrobić reklamy zachwycające wszystkich, co potwierdza moje odczucia, że to raczej twórcy odsuwają się od widza.
A ludzie, jak da się im możliwość gnania do przodu na łeb, na szyję, to będą gnali. Kapitalizm i demokracja daje właśnie taką możliwość, więc zmienienie tego jest raczej w gestii rewolucjonistów..... Ja bym wolał tego nie zmieniać, tylko raczej chciałbym umilić i uatrakcyjnić tym gnającym ich bieg, ale samemu się do niego nie przyłączając.
link do całości;
http://artpubkultura.blogspot.com/2011/08/jestem-dla-innych-z-jackiem-witczynskim.html
Pozdrawiam.